sobota, 10 stycznia 2015

Wymówki wymóweczki

W moim przypadku, jeszcze DLA OBCISŁE SUKIENKI ;)

Wielokrotnie słyszałam teksty, że najtrudniej jest zacząć. Znajdujemy sobie wiele wymówek, przypominają nam się nagle sprawy które mieliśmy zrobić już jakiś czas temu lub które leżą zapomniane od kilku lat gdzieś na dnie szafy. Zauważamy brud na szafkach, niepoukładane ubrania, "późną" godzinę itd. Ach no oczywiście jeszcze najważniejsze - przecież jesteśmy zmęczone po całym dniu! Wiecie o czym mówię ? ;)  Wszystko zaczyna być ważniejsze niż ćwiczenia, niż zadbanie o siebie samą.

Najlepszą jedną z wymówek jest jednak, każdemu znane "Nie chce mi się". Nie widzimy potrzeby poprawienie swojego wyglądu i wolimy siedzieć na kanapie oglądając nowy odcinek serialu, co z czasem zacznie odbijać się na naszym zdrowiu.Z wiekiem metabolizm zwalnia i możemy nie dostrzec jak zamieniamy się w małą kluseczkę.  Kolejną jest "Nie wiem jak i co mam zrobić". Jest tyle filmów, książek, poradników, portali które dają Tobie ułożony cały trening za darmo! Wystarczy tylko zamiast wpisywać w google "Facebook" lub "seriale online" wpisać "trening dla początkujących" bądz skorzystać z YouTuba, na którym można znaleźć masę treningów na każdy poziom "doświadczenia". Jedynek, jeśli już namiętnie potrzebujesz znaleść coś na FB to zaufaj mi, znajdziesz! Od fan page sportowych i sportowców po grupy motywacyjne w których dziewczyny sobie pomagają i dzielą się swoją wiedzą.

Moją ulubioną jednak wymówką, której sama używałam było "Nie potrzebuje tego i tak jestem szczupła"
To dlaczego skoro jestem szczupła, to nie podobam się sobie? Czemu narzekam, że mam wielką dupę i szerokie biorda? Czemu w chwilach, gdy zakładasz obcisłą sukienkę, przeszkadza Ci to jak w niej wyglądasz? MHM ;) Myślę, że nie trzeba tu już nic dopowiadać.

Kolejna moja wymówka, która okazała się hitem były włosy. Tak dobrze czytacie, włosy, które było trzeba po jakimkolwiek treningu umyć, odżywić rozczesać i wysuszyć. Niestety, jestem tym typem którego określimy jako - włosomaniakiem. Zwolenniczką pięknych lśniących i niezniszczonych włosów i robię wszystko aby taki efekt osiągnąć. Okazało się jednak, że ćwiczenia można wykonać wieczorem, po powrocie z uczelni lub pracy a głowe wsadzić pod prysznic. Nasze włosy nie potrzebują maksymalnego odżywienia za każdym razem, gdy je myjemy, a nałożenie odżywki która pomaga rozczesywanie to zaledwie 2-5 min więcej. Dla chcącego nic trudnego.

Są tylko trzy powody żeby nie podjąć się treningu
1.Umarłaś
2.Zachorowałaś i umarłaś
3. Zostałaś zamordowana
;)

Do kolejnego !

piątek, 9 stycznia 2015

Witajcie w mojej bajce.

Kochani ! 

Nie wiem ile osób tutaj trafi, nie wiem również czy ktokolwiek tutaj trafi, ale postanowiłam założyć bloga. (WOW! ) Z racji że godzinami potrafię pochłaniać informacje dotyczące zdrowia, urody i aktywnego trybu życia z youtuba, wizażu i z innych możliwych środków informacji (nawet ze szmatławców prasowych! ;O), postanowiłam się z Wami nimi podzielić.


Z góry zaznaczam, że jestem samoukiem, nie ukończyłam żadnych kursów ani szkół, nie wiem wszystkiego, popełniam wiele błędów, testuję wszystko na samej sobie, ale jak to mówią do odważnych świat należy!  Moim jedynym źródłem informacji, (oprócz wyżej wspomnianego YT i tego typu portali) jest moja przyjaciółka - kosmetyczka (TĘSKNIE!) , mój fryzjer którego bombarduje  pytaniami przy każdej możliwej wizycie (doceniam cierpliwość! ) oraz jeśli chodzi o ćwiczenia oraz posiłki to.... hym jakbym mogła Go nazwać...- mój osobisty trener i motywator ;).

Założyłam tego bloga również z tego powodu, że chciałabym zebrać dupę z kanapy i słowa zamienić w czyny. Chciałabym zacząć regularnie ćwiczyć (O jejku, na co ja siebie skazuje!) oraz prowadzić zdrowszy tryb życia (Maarzę o Milce jogurtowej!). Sama siebie motywować i może z czasem być motywatorem dla innych (Naprawdę to powiedziałam ;O?)

Myślę, że wszyscy możemy motywować siebie nawzajem! Bo tylko Ty sama jesteś odpowiedzialna za swoje szczęście! Im będzie nas więcej, im więcej osób kopnie Cię w dupe żebyś poszła poćwiczyć, tym łatwiej będzie to zrobić. Mam taką nadzieję! Podzielę się tutaj z Wami swoimi wymiarami, swoimi celami a jak zobaczę efekty, to również zdjęciami. A teraz żeby nie rzucać słów na wiatr, pędzę ćwiczyć. Ach bym zapomniała! To już 3 dzień, gdy ćwiczę ! ;)

Do usłyszenia a raczej przeczytania! Buziaki!


PS:Witajcie w mojej bajce!

PS2: Ostrzegam! Jestem specyficzną osobą, albo mnie pokochacie albo będzie Wam źle na myśl o mnie i nie będziecie mogły czytać moich wypocin ;)!